W Polsce podsumowano wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja. W drugiej turze, zaplanowanej na 1 czerwca, startuje dwóch kandydatów: urzędujący prezydent Warszawy i przedstawiciel prorządowej partii Platforma Obywatelska, Rafał Trzaskowski, oraz konserwatywny historyk Karol Nawrocki, którego popiera opozycyjna prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość.
Według Aleksandra Friedmana Karol Nawrocki może być pośrednio bardziej korzystny dla Kremla:
– Można było przewidzieć, że Trzaskowski wygra pierwszą turę. I wygrał. Co do drugiej tury, wszystko jest tam nadal otwarte. Wiele będzie zależało od krajowych i zagranicznych czynników politycznych. Widzimy wzmocnienie tendencji prawicowych, nawet skrajnie prawicowych. To kandydat, który zajął trzecie miejsce i wynik Brauna. Ale na razie nie odbyło się nic dramatycznego. Nawet jeśli wygra pan Nawrocki, to sytuacja wewnętrzna Polski się zmieni, ale polityka zagraniczna, myślę, że nie. Nawrocki jest w pewnym sensie dobrą opcją dla Rosji, nie dlatego, że jest jakimś prorosyjskim politykiem. Rosja jest zainteresowana dalszym trwaniem konfliktu między prezydentem a rządem w Polsce.
Mimo wszystko politolog uważa, że niezależnie od tego, kto wygra — Trzaskowski czy Nawrocki — polska polityka zagraniczna pozostanie niezmienna, w szczególności jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy i twardą linię wobec Rosji. „Jednakże istnieje szczególne zainteresowanie zwycięstwem Trzaskowskiego w Niemczech” – zauważa Friedman.
Cała rozmowa dostępna na stronie: racyja.com/by
Wolha Siamaszka/ Białoruskie Radio Racyja
