BY
PL
EN

Białoruskie Radio Racyja. 98,1 FM – Białystok, Grodno. 99,2 FM – Brześć

Radio online

Karyna Saławiej: Idealnie byłoby po prostu wstrzymać działanie białoruskiej elektrowni jądrowej. 

Odbiór drugiego bloku białoruskiej elektrowni jądrowej został zatwierdzony przez Radę Ministrów Republiki Białorusi. Jednocześnie pierwszy blok energetyczny już teraz czasami wymaga regulacji. Czy w takim wspólnym białorusko-rosyjskim projekcie nadal istnieją zagrożenia i co obecnie słychać o elektrowni jądrowej w Białorusi – opowiedziała w wywiadzie nasz dzisiejszy gość Racyi, kierowniczka stowarzyszenia społecznego „Ekadom” Karyna Saławiej.

RR: Proszę powiedzieć, co obecnie wiadomo o białoruskiej elektrowni jądrowej? Dlaczego, Pani zdaniem, ten temat ostatnio znika z przestrzeni informacyjnej? 

– Niedawno, 8 września, odbyły się obrady przed rozruchem drugiego bloku energetycznego białoruskiej elektrowni jądrowej. Oczywiście chodziło o informację, chociaż bardziej powinno zależeć na uwzględnieniu dyskusji publicznej. Tak się jednak nie stało. I dlatego nie mogę powiedzieć, że temat białoruskiej elektrowni jądrowej w ogóle nie brzmi w przestrzeni publicznej, bo właśnie była informacja o uruchomieniu drugiego bloku energetycznego. Okazało się jednak, że była to kolejna profanacja. I oczywiście Państwowa Inspekcja Atomowa nie mogła nie wydać pozwolenia na uruchomienie tego bloku. A my, jako działacze, jesteśmy oczywiście przeciwni uruchomieniu drugiego bloku energetycznego. I także przeciwko temu pierwszemu. Uważamy, że białoruską elektrownię jądrową należy zatrzymać. 

RR: Jakie macie Państwo obecnie możliwości jako ekoaktywiści? Jakie prawa możecie chronić? Co w dzisiejszych warunkach przemawia za pisaniem skarg? 

– Jeśli chodzi o białoruską elektrownię jądrową, to nie mamy wielkiego wpływu, ale z drugiej strony, nie jest to do końca prawda, bo ważna jest edukacja i informowanie społeczeństwa o konsekwencjach, jakie mogą wystąpić w przypadku wszelkich awarii lub wypadków w elektrowni, informowaniu społeczności międzynarodowej, Białorusinów przebywających za granicą. Mamy kontakty z społecznością międzynarodową i z miejscowymi organizacjami społecznymi. Na arenie międzynarodowej bardzo ważne jest, aby skupić się na tych kwestiach. To, co każdy może zrobić w Białorusi, to oczywiście porozmawiać ze swoimi przyjaciółmi, rodziną. Mówić o tym, że przyszłość Białorusi powinna być pod każdym względem wolna od broni nuklearnej. O tym, że większość Białorusinów jest przeciwna elektrowni jądrowej. Należy też zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa związane z budownictwem i w ogóle z wykorzystaniem energii jądrowej w naszym regionie. Specjaliści naszej organizacji i nie tylko, już nie raz mówili, że dla Białorusi zupełnie realnym jest scenariusz energetyczny bez kontynuacji pracy białoruskiej elektrowni jądrowej.

Warto zauważyć, że elektrownia jądrowa w Ostrowcu znajduje się zaledwie 50 kilometrów od Wilna. W razie poważnego wypadku ucierpi nie tylko terytorium Białorusi, ale także Litwy.

Białoruskie Radio Racyja