Bardzo ważne spotkania odbyły się w Warszawie i Białymstoku. Dziś Paweł Łatuszka spotkał się z Marszałkiem Województwa Podlaskiego i omawiał z nim ważne sprawy dla mieszkających tu Białorusinów, dla białoruskiej diaspory w Polsce.
Dzisiejszym gościem specjalnym jest Paweł Łatuszka, wiceprzewodniczący Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, szef Narodowego Zarządu Antykryzysowego.
RR: Chciałbym zacząć od atmosfery politycznej ostatniego tygodnia. Krótko mówiąc, jakie są perspektywy polityczne po spotkaniach w Warszawie?
Paweł Łatuszka: Otrzymaliśmy dość wyraźny sygnał, że polskie władze są zainteresowane wspieraniem współpracy z siłami demokratycznymi Białorusi, wspieraniem białoruskiego społeczeństwa w tym trudnym historycznym okresie prób. Pamiętamy, jak Łukaszenka powiedział swojemu premierowi Hałouczance: „musimy nawiązywać stosunki z naszymi sąsiadami, bo przecież jesteśmy sąsiadami, oni są dani od Boga” itp. A w rezultacie: Cichanouska, Zjednoczony Gabinet Przejściowy, Warszawa, dwanaście oficjalnych spotkań. Począwszy od prezydenta, nowego marszałka senatu, marszałka sejmu, ministra edukacji, ministra sportu, ministra spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych itp. To jasna odpowiedź, że Polska, nowe władze Polski, chcą rozwijać stosunki z siłami demokratycznymi Białorusi. Ale najważniejsze nie są spotkania, ale rezultaty. Powstały trzy grupy robocze: grupa ds. edukacji, o co martwi się wiele osób z Białorusi, które zmuszone były przyjechać do Polski; grupa, która będzie kontynuować współpracę z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, a to oznacza legalizację pobytu Białorusinów w Polsce. Nawiasem mówiąc, podczas tego spotkania pojawiła się dobra wiadomość: grupa ds. sportu. To jest kwestia ewentualnego udziału naszych sportowców w igrzyskach olimpijskich. Można również powiedzieć, że powstają już dwie grupy: w Senacie – ds. współpracy z demokratyczną Białorusią; oraz w Sejmie – nowe grupy ds. współpracy z demokratyczną Białorusią. To instytucjonalizacja relacji, co oznacza, że można już zgłaszać konkretne sprawy i zabiegać o ich rozwiązanie. No i sprawa regionów. Region Podlasia to oczywiście granica z Białorusią i największa liczba mieszkających tu Białorusinów.
RR: Mówił pan, że ze strony białoruskiej usłyszeć można było takie wypowiedzi, że sąsiedzi, ich się nie wybiera i trzeba z nimi nawiązywać stosunki. A czy po stronie polskiej była taka narracja, że potrzebna jest nam jakaś relacja z Łukaszenką? Zdarzyło się, że nie tylko Sikorski odwiedzał Łukaszenkę już dawno temu, lecz także przyjeżdżali do niego przedstawiciele PiS i mówili potem, że jest ciepłą osobą. Co pan teraz o tym sądzi, czy nie ma takich tajnych myśli „może znajdziemy jakąś lukę i porozmawiamy z Łukaszenką”?
Paweł Łatuszka: Ostatnio często pada to pytanie i odpowiem bardzo szczerze: jeśli ktoś myśli, żeby powtórzyć historię z Łukaszenką, która powtarza się od trzydziestu lat – proszę bardzo. Ale jasne jest: można przystąpić do negocjacji z Łukaszenką – zróbmy to; można rozpocząć z nim rozmowy – zaczynajmy; możesz się z nim dogadać – to się dogadajmy. I co później? Trzeba spodziewać się ciosu w plecy. Łukaszenka to taki typ człowieka, który zdradzi, który nigdy nie dotrzyma słowa.
RR: A czy polskie władze rozumieją, że Łukaszenka jest partnerem nierzetelnym?
Paweł Łatuszka: Tak, słyszałem to z ust nowego kierownictwa Polski. Powiem tak: ktoś powie: „No dobrze, ale Łukaszenka jest gwarantem niepodległości Białorusi”. To jest kłamstwo. Łukaszenka nigdy nie był, nie jest i nigdy nie będzie gwarantem suwerenności i niepodległości Białorusi. To człowiek, który zdradził państwo białoruskie, uzurpował sobie władzę. I dzięki temu sprzedaje dziś naszą Ojczyznę Białoruś na oczach Białorusinów, na oczach całego świata. Możemy sobie pofantazjować, że miejsce Łukaszenki zajmie na przykład [Natalla] Kaczanawa. OK, rozkaże ona białoruskim oddziałom udać się na Ukrainę, ale kto wykona rozkaz Kaczanawej? Dziś nawet Łukaszenka się boi, nie ma odwagi wydawać takich rozkazów. Nie wyobrażam sobie, że ktoś wykona takie polecenie Kaczanawej. Albo postawa Kremla: wyda rozkaz armii białoruskiej? To wszystko są czynniki, które spowodują niestabilną sytuację w Białorusi. I jeszcze jedno: trzeba zrozumieć, że dzisiaj możliwe jest porozumienie z Łukaszenką. Jeśli ktoś będzie chciał to zrobić. Ale w rezultacie zdradzi społeczeństwo białoruskie, bo tu mamy wybór: albo Łukaszenka, albo społeczeństwo białoruskie opowiadające się za zmianami demokratycznymi. Dziś, kiedy społeczeństwo białoruskie opowiedziało się za zmianami demokratycznymi, wtrącano jego przedstawicieli do więzień, torturowano. Białorusini są torturowani, represjonowani, zmuszani do opuszczenia kraju. Można zdradzić Białorusinów i gdy za kilka lat przyjdzie ten nowy czas, to czy Białorusini uwierzą w demokrację i wartości europejskie? Nie, nie uwierzą, bo zostali zdradzeni. Dlatego europejscy politycy powinni to zrozumieć. Dzisiejsza rozmowa z Łukaszenką jest zdradą Białorusinów.
RR: Wydaje się, że społeczeństwo białoruskie bardzo romantycznie podchodzi do tematu. Wiadomo jednak, że duża część osób nie popiera Łukaszenki, ale na pewno są tacy, którzy popierają go szczerze. Ale wróćmy do Białegostoku. Spotkał się pan z Marszałkiem Województwa Podlaskiego. Tu powstaje i będzie się rozwijać Centrum Kultury Białoruskiej. Proszę powiedzieć, jakie deklaracje złożyły władze lokalne – czy jest to wsparcie, stypendia dla przedstawicieli kultury białoruskiej? Rozumiem, że można to też przypisać spotkaniu w Warszawie.
Paweł Łatuszka: Takie déjà vu, bo w 2008 roku, kiedy byłem ambasadorem Białorusi w Polsce, otworzyłem w Białymstoku Centrum Kultury Białorusi jako część Ambasady Białorusi.
RR: Już go nie ma?
Paweł Łatuszka: Nie ma go. Później, kiedy odszedłem, mój następca niestety przeniósł Centrum Kultury Białorusi do Warszawy i właściwie przestało ono istnieć. Ale dzisiaj powiedziałem marszałkowi: ważne jest, że w Polsce decyzje podejmują władze lokalne, to znaczy, że rozumieją one potrzebę istnienia instytucji podobnej do Centrum Kultury Białorusi, co jest w interesie mieszkającego tu społeczeństwa. Mam na myśli białoruską mniejszość narodową, która tu mieszka od wieków, oraz białoruską diasporę, która jest tu dzisiaj. A to jest bardzo ważna decyzja polityczna i społeczna. Centrum Kultury Białoruskiej jest już zarejestrowane, a wczoraj zostały otwarte jego konta. Marszałek obiecał przeznaczyć 1,5 mln zł na działalność Centrum Kultury Białoruskiej, więc jest już budżet. I ważne jest, żeby ten instytut jednoczył białoruską mniejszość narodową i białoruską diasporę, bo jesteśmy razem w jednej rodzinie, nazywamy się Białorusinami i mamy ze sobą wiele wspólnego. Postawiliśmy również pytania o biznes. Według statystyk w zeszłym roku w Polsce działało 6988 przedsiębiorstw z kapitałem białoruskim, z czego 731 na terenie województwa podlaskiego. To drugie województwo pod względem liczby przedsiębiorstw utworzonych przez Białorusinów w Polsce. Rozmawialiśmy z marszałkiem o konieczności pomocy w transferze kapitału, legalizacji działalności, wsparciu bankowym itp. Zareagował on na te kwestie bardzo pozytywnie i mam nadzieję, że w województwie podlaskim odbędzie się specjalne wydarzenie poświęcone białoruskiemu biznesowi.
Więcej można usłyszeć na stronie: https://racyja.com/by/palityka/pavel-latuska/
Białoruskie Radio Racyja