Polska komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich przedstawiła wstępne wyniki swoich badań. Generał Jarosław Stróżyk, przewodniczący komisji, zwrócił uwagę na przypadki celowego osłabiania bezpieczeństwa Polski, a także niszczenia potencjału polskich służb specjalnych i kontrwywiadu. Kolejnym nagłośnionym elementem jest finansowanie przez polskie firmy zagranicznych struktur wspierających rosyjskie interesy w USA.

Uładzimir Żyhar, przedstawiciel inicjatywy BELPOL, tak skomentował sytuację z punktu widzenia bezpieczeństwa Białorusinów na obczyźnie:
– Komisja ta działa od lata 2024 r. Przedstawiła wstępny raport, który opiera się bardziej na podejściu naukowym. 15-16 przedstawicieli tej komisji są to przede wszystkim profesorowie i doktorzy nauk ścisłych. Jest w niej tylko jeden pracownik polskich służb specjalnych i jeden wojskowy.
Białoruskie siły demokratyczne oficjalnie nie mają takich struktur. Nie sposób porównywać możliwości państwa, organów państwowych krajów Unii Europejskiej i takich struktur jak BELPOL. My jesteśmy strukturą, w której są ludzie z pewną wiedzą, ale mimo to nie możemy całkowicie zastąpić organów państwowych i nie możemy prowadzić poszukiwań operacyjnych na terenie krajów Unii Europejskiej. Pewną część pracy wykonujemy w ramach swoich możliwości, ale oczywiście nie można nazwać nas taką komisją.
RR: Jak długo w czasie Pańskiej działalności można było zauważyć, że na terenie Polski faktycznie działały białoruskie i rosyjskie służby specjalne?
Uładzimir Żyhar: Należy tu wziąć pod uwagę, z jednej strony, o czym mówi ta komisja, a z drugiej – uwzględnić dość stereotypowe podejście wielu Białorusinów. Komisja mówi szerzej o działalności rosyjskich służb specjalnych, które zajmują się dezinformacją, inwestują określone środki w niektóre media, w szerzące się fałszerstwa i różne narracje potrzebne Kremlowi.
Nie ma czegoś takiego, że białoruskie służby specjalne polują na Białorusinów w Unii Europejskiej. Tak, zdarzają się oczywiście odosobnione przypadki, gdy np. próbują werbować ludzi i białoruskim służbom specjalnym to się udaje. Nie można jednak powiedzieć, że ma to charakter masowy. To po prostu ciągła presja na Białorusinów na obczyźnie. Minęły już rok czy dwa i wiele osób zdecydowało w zasadzie w swoim życiu, o swojej przyszłości. Reżimowi coraz trudniej jest werbować tych ludzi. Ale znowu są takie przypadki, jednak powtarzam, nie są one masowe. A wcale nie z tym pracują Polacy w stosunku do rosyjskich służb specjalnych.
Cała rozmowa do odsłuchania na stronie: racyja.com/by
Wiadomo, że prace polskiej komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich będą kontynuowane. Prawdopodobnie w listopadzie przedstawi ona sprawozdanie w sprawie dezinformacji, a sprawozdanie roczne – w marcu 2025 r.
BELPOL – organizacja byłych członków białoruskich sił bezpieczeństwa, którzy obecnie walczą z reżimem Aleksandra Łukaszenki w celu przywrócenia ładu i porządku w Białorusi.
Zajmują się m.in.
– dokumentowaniem zbrodni reżimu, prowadzeniem śledztw i informowaniem opinii publicznej o ich wynikach. Działalność tę należy uznać m.in. za kontrpropagandę, której celem jest włączenie szerokich mas w dyskusję na temat problemów współczesnej Białorusi;
– nawiązaniem współpracy z organizacjami międzynarodowymi, a także zainteresowanymi organami rządowymi różnych krajów, w celu wykorzystania narzędzi, którymi dysponuje organizacja, do poprawy zarówno bezpieczeństwa Białorusinów zmuszonych do opuszczenia kraju, jak i całej Unii Europejskiej;
– weryfikacją obywateli Białorusi w interesie struktur demokratycznych, diaspor, organów rządowych Unii Europejskiej;
– identyfikacją osób i firm pomagających ominąć międzynarodowe sankcje nałożone na władze Białorusi;
– udzielaniem pomocy Zjednoczonemu Gabinetowi Przejściowemu Białorusi, Biurze Swietłany Cichanouskiej i innym białoruskim organizacjom demokratycznym w różnych istotnych dla nich kwestiach.
Białoruskie Radio Racyja