17 października w Wilnie odbyła się konferencja „Medycyna na Białorusi: prawo i gospodarka. Wyzwania”, zorganizowana przez organizację praw człowieka „Lekarze dla Prawdy i Sprawiedliwości” we współpracy z inicjatywą „Białe Fartuchy”.

Jak powiedziała organizatorka konferencji, Olga Wialiczka z organizacji praw człowieka „Lekarze dla Prawdy i Sprawiedliwości”, od czterech lat prowadzą oni dogłębne badania w dziedzinie medycyny więziennej i psychologii. Jak zauważa ekspertka, zmiany w tym obszarze są niemożliwe bez zmian w kraju:
Celem konferencji jest analiza projektu Kodeksu Zdrowia i przesłanie naszych propozycji do Ministerstwa Zdrowia, a nie krytyka naszych kolegów. Fakt, że mamy różne poglądy polityczne, nie powinien powstrzymywać nas od wspólnej pracy na rzecz poprawy jakości opieki medycznej dla obywateli w kraju i za granicą.
Podczas konferencji eksperci z dziedziny medycyny, prawa, ekonomii i zdrowia publicznego przedstawili referaty, w których przedstawili alternatywny obraz systemu opieki zdrowotnej na Białorusi i przedstawili dane statystyczne.

Jak zauważył ekonomista i dyrektor naukowy BEROC, Lew Lwowski, statystyki dla Białorusi nie są zbyt dobre, a statystyki więziennictwa bardzo złe:
Według różnych źródeł, obecnie na Białorusi w więzieniach przebywa około 33 000 osób. W różnych latach w ciągu ostatnich dekad liczba ta wahała się od 25 000 do prawie 40 000 osób. Nasz wskaźnik uwięzienia jest dość wysoki. Jeśli weźmiemy 35 000, to na 100 000 mieszkańców przypada 350 więźniów. W skali geograficznej Europy jest to jeden z najwyższych wskaźników, a w Turcji jeszcze więcej. Ogólnie rzecz biorąc, jest to jeden z najwyższych na świecie.
Według Lwa Lwowskiego około 11% więźniów na Białorusi to kobiety, co jest bardzo wysokim odsetkiem w porównaniu z innymi krajami. Na przykład w krajach europejskich kobiety stanowią średnio około 5% więźniów.
Cały materiał dostępny na białoruskiej wersji strony racyja.com.
Białoruskie Radio Racyja
