BY
PL
EN

Białoruskie Radio Racyja. 98,1 FM – Białystok, Grodno. 99,2 FM – Brześć

Radio online

Białoruscy weterani wojny na Ukrainie w kręgach biurokracji

Na jakie wsparcie mogą liczyć białoruscy weterani wojenni, którzy walczyli po stronie Ukrainy? Stowarzyszenie Białoruskich Weteranów na Ukrainie istnieje juz trzy lata, jednak ma bardzo ograniczone możliwości wsparcia białoruskich żołnierzy.

Naszym dzisiejszym Gościem Racji jest prezes Stowarzyszenia, dowódca plutonu kierowania systemami bezzałogowymi w Siłach Zbrojnych Ukrainy, Andriej Kuszniarow.

Andriej Kuszniarow

RR: Na jakim etapie jest teraz organizacja?

Andrei Kuszniarou: W tym czasie przez ukraińską armię przeszło sporo osób. Są rozproszeni po różnych jednostkach, a Stowarzyszenie funkcjonuje raczej jako miejsce, gdzie można przyjść i uzyskać konkretne informacje, pomoc w przeprowadzce, porady, dowiedzieć się na przykład, gdzie można przenocować w Warszawie.

Systemem pomocy, czyli możliwością wsparcia finansowego, nie dysponujemy. Istnieją różne opinie na temat jej obecnej potrzeby. Jednak liczba Białorusinów, którzy przeszli przez front, jest dość duża. Jednocześnie sytuacja na Ukrainie nie poprawiła się szczególnie pod względem pomocy państwa dla wolontariuszy. Dlatego pomoc jest nadal potrzebna. Liczba osób, które mogłyby działać w organizacji weteranów na poziomie systemowym, jest dość niska. Ludzie wracają z wojny i starają się ułożyć swoje życie. Jednocześnie nie ma specjalnych statusów dla kombatantów; wręcz przeciwnie, w Europie ci, którzy służyli, wolą nie błyszczeć. Sytuacja jest dość trudna dla wszystkich, a ludzie nie mają czasu, aby angażować się w działalność organizacji weteranów.

RR: Poruszył Pan ważne pytanie: jak Ukraina traktuje białoruskich weteranów? Czy dziś możemy powiedzieć, że są oni prawnie weteranami wojny na Ukrainie? Jakie mają gwarancje, jakie świadczenia?

Andrei Kuszniarou: Jeśli ktoś otrzymał UBD, to ma pewne gwarancje prawne. Ale to raczej teoria. Pierwsza trudność pojawia się, gdy trzeba uzyskać zaświadczenie kombatanckie– UBD. Ludzie czekają na nie dosłownie latami. Nie jest to problem wyłącznie Białorusinów, ukraińscy żołnierze często mają podobne problemy. Zależy to bardziej od jednostki wojskowej, w której dana osoba służyła. W Legii Cudzoziemskiej nie jest to robione na wysokim poziomie. Po otrzymaniu zaświadczenia UBD pojawia się nowe zadanie – uzyskanie pozwolenia na pobyt, jeśli dana osoba zamierza skorzystać z jakichś świadczeń. Po rozwiązaniu umowy ma 3 miesiące na opuszczenie kraju. Jeśli komuś uda się uzyskać pozwolenie na pobyt, może dalej przechodzić przez te kręgi biurokracji i w zasadzie korzystać z darmowych przejazdów, teoretycznie z pewnych zniżek na kredyty mieszkaniowe. Ale nie znam nikogo, kto by to jeszcze przeszedł.

Posłuchaj całego wywiadu na białoruskiej stronie racyja.com.

Białoruskie Radio Racyja