Białorusinka, artystka zajmująca się lalkami motankami, Olga Paszkowicz, znalazła się w pierwszej dziesiątce konkursu „Człowiek Roku 2024” w Polsce. Zajęła szóste miejsce wśród 200 nominowanych, jako jedyna Białorusinka wśród Polek. Olga została nominowana w kategorii „Kultura” za największą kolekcję lalek motanek oraz prowadzenie warsztatów dla migrantów i Polaków.

Olga Paszkowicz, dzisiejszy Gość Racji, wysokie szóste miejsce uważa za swoje osobiste zwycięstwo.
RR: Olgo, opowiedz nam proszę, o konkursie. Jeśli dobrze rozumiem, to jest to coś w rodzaju konkursu „Człowiek Roku”, który odbywa się również na Białorusi. Kto Cię nominował?
Olga Paszkowicz: Nie tak, wygrałam, gdybym zajęła pierwsze miejsce, a ja znalazłam się w pierwszej szóstce. Biorąc pod uwagę fakt, że konkurs był organizowany w Polsce, a ja byłam jedyną Białorusinką, to można powiedzieć, że zwyciężyłam. Kto mnie nominował? Tego nie wiem, bo zwyczajnie otrzymałam informację, że jestem jedną z uczestników Konkursu „Człowiek Roku”, a tych było około 200 z całej Polski.
RR: Gratuluję! Szóste miejsce —bardzo dobry wynik. Posiada Pani imponującą kolekcję lalek. Czy interesowała się Pani osiągnięciami innych uczestników konkursu?
OP: Z lalkami byłam jedyną osobą, bo właśnie za lalki zostałam wyróżniona. Podczas konkursu zauważono, że jestem osoba posiadającą największą kolekcję lalek motanek w Europie! Udzielając wywiadu dla polskiego radia, podałam konkretna ilość moich lalek, być może na podstawie tej informacji uznano, że jestem jedną z posiadaczy największej kolekcji. Nominację otrzymałam za lalki oraz warsztaty, które organizuję dla Białorusinów, ale tez Polaków i Ukraińców mieszkających w Polsce.
RR: Naprawdę nie wie Pani, kto Panią zgłosił? Otrzymała Pani informację o uczestnictwie w konkursie po tym, jak udzieliła Pani wywiadu dla polskiego radia, tak?
OP: Tak, w wiadomości była informacja dotycząca ilości lalek, a o tym opowiadałam polskiemu radiu. Może jeszcze komuś o tym wspominałam, ale nie pamiętam.
RR: Jasne. Od kogo otrzymała Pani wiadomość o nominacji do konkursu?
OP: Organizatorzy konkursu przysłali informację, że zostałam nominowana w kategorii „Człowiek Roku” w kategorii kultury.
RR: Kiedy otrzymała Pani tę wiadomość?
OP: To był początek roku, koniec stycznia, albo początek lutego.
RR: Potem odbyło się głosowanie. Kiedy ogłoszono zwycięzców? Pamięta Pani?
OP: Tak, dwa tygodnie temu okazało się, że zajęłam szóste miejsce.
RR: Czy otrzymała Pani także wiadomość od organizatorów, w którym o tym poinformowali, czy też była to forma podziękowania za udział?
OP: Nie, konkurs trwa dalej, ponieważ odbędzie się rywalizacja między powiatami, między tymi osobami, które zajęły wysokie miejsca. Ostateczne wyniki zostaną ogłoszone pod koniec maja.

Posłuchaj całości w załączonym pliku audio: racyja.com/by
Białoruskie Radio Racyja
