BY
PL
EN

Białoruskie Radio Racyja. 98,1 FM – Białystok, Grodno. 99,2 FM – Brześć

Radio online

Byli więźniowie w nowej rzeczywistości na emigracji

Białoruskie Stowarzyszenie Więźniów Politycznych „Da Voli” obecnie pomaga  zwolnionym po przymusowej emigracji. Stowarzyszenie zorganizowało również niedawno festiwal „#67 Wolny Dzen”, z którego środki zostały już przeznaczone na potrzeby byłych więźniów.

Gość Racji, przedstawiciel „Da Voli” Aleh Kulesza, opowiedział naszej dziennikarce Marynie Sawickiej o sposobach wsparcia byłych więźniów.

przedstawiciel „Da Voli” Aleh Kulesza
Aleh Kulesza

RR: Zgłaszają się do was byli więźniowie polityczni. W jakim są stanie?

Oleg Kulesza: W gorszym, zdecydowanie, w gorszym. Więźniowie polityczni oprócz zespołu stresu pourazowego, są bardzo „zablokowani” tak, jak w 2020 roku. To dość trudne przypadki. I zasadniczo wszyscy, którzy teraz trafiają, mają bardzo duży problem.

RR: Co należy zrobić w takich przypadkach? Czy macie już opracowane mechanizmy wsparcia?

Oleg Kulesza: Zdecydowanie istnieją mechanizmy. Przede wszystkim konieczne jest stworzenie własnego środowiska, powiedzmy, środowiska więźniów politycznych. To bardzo pomaga, ponieważ ludzie, którzy tu są, od razu przyjmują daną osobę i pomagają jej w socjalizacji w nowym kraju, a to prawdopodobnie najlepsza opcja pomocy tym ludziom. Świadomość, że nie są sami, że jest ktoś, z kim można porozmawiać na tematy ogólne, kto rozumie, jak rozmawiać o konkretnych tematach.

RR: Jakie historie, z jakimi doświadczeniami wracają ludzie?

Oleg Kulesza: Ostatnio trafił  do nas młody mężczyzna, który przebywał w kolonii dla dzieci, a następnie został przeniesiony do Bobrujska. Jest w bardzo trudnej sytuacji psychicznej, a jest to młody człowiek, co oznacza, że ​​to dość trudna praca. Jest tu od prawie dwóch tygodni i w ciągu tych kilku tygodni, które mężczyzna tu spędził, widać już, że zaczął myśleć o uporządkowaniu swojego życia. Człowiek ten już marzy o studiach wyższych, zaczyna rozumieć, gdzie jest, co się z nim dzieje.

RR: Gdzie są rodzice tego młodego mężczyzny?

Oleg Kulesza: Na Białorusi, pracują dla Łukaszenki.

RR: Czy ta osoba nadal publicznie wspiera białoruskie działania, wydarzenia itp.?

Oleg Kulesza: Tak.

Cała rozmowa dostępna jest na białoruskojęzycznej wersji strony racyja.com.

Białoruskie Radio Racyja