BY
PL
EN

Białoruskie Radio Racyja. 98,1 FM – Białystok, Grodno. 99,2 FM – Brześć

Radio online

Jak ustrzec się za granicą przed zatrzymaniem i deportacją?

Z jakimi problemami prawnymi się borykają Białorusini za granicą? Na przykład z legalizacją, a co za tym idzie, z zatrzymaniem i deportacją. O czym powinniśmy pamiętać, nawet jeśli wybieramy się na urlop, a może do niektórych krajów nie powinniśmy jechać? Rozmawiamy na ten temat z prawniczką Marią Koliesawą-Hudziliną.

Fot. Сяргей Гудзілін. t.me/by_culture

RR: Coraz częściej pojawiają się informacje, że Białorusini za granicą trafiają w niejednoznaczne sytuacje, grozi im deportacja do Białorusi lub mają inne problemy.

Maryja Koliesawa-Hudzilina: Sytuacja dla Białorusinów za granicą zmienia się. To oczywiste. Staje się mniej lub bardziej jasna w krajach bardziej oddalonych od Białorusi. W tych jednak, które początkowo bez zastrzeżeń przyjęły Białorusinów, sytuacja zdecydowanie się pogarszyła i będzie się pogarszać. Minęło już prawie 5 lat. Czekaliśmy na coś innego, a nic się nie zmieniło. Białorusini różnie zachowują się na terytorium innych krajów. Polityka migracyjna również się zmieniła w ciągu tych pięciu lat. Trzeba zrozumieć, że jeśli mieszkasz za granicą, powinieneś zwracać uwagę na to, w jakim kraju mieszkasz, dokąd jedziesz, jakie masz dokumenty, jak się zalegalizować i tak dalej.

RR: Czy nie ma to związku z działalnością białoruskich służb specjalnych, które przez pięć lat gromadziły dokumenty i przekazywały je różnym organizacjom?

Maryja Koliesawa-Hudzilina: Nie da się ogólnie powiedzieć o wszystkich krajach. W miarę jak my uczymy się robić coś nowego: pisać skargi, pracować w nowych okolicznościach – reżim Łukaszenki także uczy się tak egzystować: jak prześladować ludzi za granicą, jak sprawiać im kłopoty, jak kierować sprawy gospodarcze do Interpolu. Uważam, że z biegiem czasu reżim nauczy się docierać, może nie do wszystkich, ale przyczyniać się do tego, aby ludziom za granicą nie było przyjemnie. Taka sytuacja nie zaczęła się w tym roku. Dekret prezydencki w sprawie paszportów i wszystkiego, co posiadamy na podstawie pełnomocnictw i tak dalej. Teraz, jeśli jesteś Białorusinem za granicą i nie posiadasz dokumentów, musisz przede wszystkim znajdować się w kraju, który wydaje dokument podróży. Musimy wiedzieć, że jeśli coś nam grozi w Białorusi, to możemy również mieć problemy w dowolnym kraju na świecie, nawet w tym, w którym mieszkamy.

RR: Czyli tendencja do tworzenia przeszkód i problemów dla Białorusinów przebywających obecnie za granicą nie osłabnie?

Maryja Koliesawa-Hudzilina: Niestety. Przekładowo Białorusin mieszka na Litwie i kończy mu się ważność paszportu. A jest wielu takich Białorusinów, którzy mieli możliwość wyjazdu do pracy i za granicą otrzymali tzw. dokumenty ekonomiczne, na przykład Niebieską Kartę. Służba migracyjna w ogóle nie wie, że ta osoba mogła ucierpieć ze strony reżimu. Dla nich jest to migracja zarobkowa. Taki człowiek nie wie, że musi coś zgłosić do służb migracyjnych? Apeluję do słuchaczy, jeśli posiadacie dokumenty na Litwie, Niebieską Kartę itp., a ucierpieliście z powodu reżimu, uciekaliście z Białorusi, nie czekajcie do końca ważności paszportu. Powinniście poinformować służbę migracyjną, w jakiej jesteście sytuacji, że nie macie możliwości powrotu do Białorusi. Po prostu zgłoście teraz, że macie problemy w Białorusi.

Prawnik dodaje i ostrzega, że Białorusini powinni zawsze pamiętać, że władze w Mińsku pracują nad tym, aby stworzyć jak najwięcej problemów tym, którzy się z nimi nie zgadzają i mieszkają za granicą.

Cała rozmowa na stronie: racyja.com/by

Uład Hrynieuski / Białoruskie Radio Racyja