Białystok gratuluje i świętuje międzynarodowe sukcesy lokalnych sportowców. Gościem Radia Racyja jest białoruska lekkoatletka z Baranowicz Maria Żodzik. Reprezentuje ona Klub Sportowy Podlasie Białystok. Zdobyła srebrny medal w skoku wzwyż podczas XX Międzynarodowych Mistrzostw Świata w Tokio i ustanowiła swój rekord życiowy – 2 metry. Był to jedyny medal dla Polski na tych mistrzostwach.

Maria Żodzik
Maria Żodzik jest wieloletnią stypendystką Prezydenta Białegostoku i Ambasadorką Sportu miasta w 2025 roku.
RR: Pani Mario, gratuluję zwycięstwa. Prezydent Białegostoku powiedział, że broniła Pani honoru Polski, w tym Białegostoku i tutejszego klubu. Czy odczuwa Pani tylko polskie zwycięstwo, czy też trochę białoruskiego?
Maria Żodzik: To wspólny sukces, ponieważ miałam w Białorusi czterech trenerów, w tym wielu ludzi, którzy pomogli mi rozwinąć się jako sportowcowi. Powiedziałabym więc, że to wspólny sukces obu krajów. Bo w Białorusi nauczyłam się skakać, tam dojrzałam jako człowiek. A tu spełniłam wszystkie moje marzenia. To wszystko się łączy.
RR: Czyli możliwe, że bez kryzysu w Białorusi nie udałoby się Pani powtórzyć tego rekordu, tego sukcesu?
Maria Żodzik: Gdybym była w Białorusi, po prostu nie byłoby mnie na tych mistrzostwach świata.
RR: Kto teraz Panią trenuje w Białymstoku i jak wygląda ta współpraca?
Maria Żodzik: Paweł Wyszyński jest moim trenerem i trenujemy razem od roku, wszystko idzie dobrze. Uważam, że dobry wynik to zasługa dobrego kontaktu między trenerem a zawodnikiem. To ciągła komunikacja, co jest dobre, co nie, jak się czuję, jak mogłabym lepiej skakać. Taka współpraca.
RR: Jest to również kwestia zaufania. To Pan Paweł opracował wszystkie programy, , jak ćwiczyć, co robić.
Maria Żodzik: Ufam trenerowi, on ufa mi i dzięki temu mamy wynik.
Posłuchaj całej rozmowy na białoruskiej wersji strony racyja.com.


Wolha Siamaszka/ Białoruskie Radio Racyja
