W Warszawie wręczono IV Nagrodę Free Belarus Business Award, przyznawaną przez Stowarzyszenie Białoruskiego Biznesu Za Granicą (ABBA). Międzynarodowe jury wybrało zwycięzców w 5 kategoriach, obejmujących projekty społeczne i non-profit.
O tym, kto otrzymał nagrody, a także o kondycji białoruskich biznesmenów, opowie Gość Racji, Wiceprezes Białoruskiego Stowarzyszenia Biznesu Marina Girin.

RR: Jak wygląda obecnie sytuacja białoruskiego biznesu? Obecnie jest dużo ciężej?
Marina Girin: Tak naprawdę to jest kwestia bardzo indywidualna, bo ta sama sfera biznesu dla jednej osoby może przynosić zyski, a dla innej straty. Dlatego każdy przypadek wymaga osobnej analizy.
Oczywiście, słyszymy od wielu właściciel małych i średnich przedsiębiorstw, że wszyscy borykają się z brakiem gotówki, ale nie tylko, bo brakuje również klientów. Każdy producent szuka rynku zbytu. I to jest chyba główny problem migrantów, bo każdy chciałby wejść na rynek, ale nie zawsze udaje się to od razu. Może to wynikać z faktu, że nie do końca rozumieją np. polskie warunki prowadzenia działalności gospodarczej w konkretnej branży, a w niektórych, aby móc oferować swoje produkty, wymagana jest doskonała znajomości języka.
Te różne okoliczności, z którymi muszą się mierzyć ludzie biznesu, zależą od konkretnej sfery. Jest sporo emigrantów z firm IT, którzy mierzą się z problemem wysokich podatków. Nie chcą ich płacić, a trudno to zoptymalizować.
RR: Niedawno odbyła się czwarta ceremonia wręczenia nagród, komu zostały przyznane?
Marina Girin: Jest to nagroda dla osób, które otworzyły swój biznes i zaczęli go prowadzić po 2020 roku. Nagroda jest pewną formą wsparcia ich przedsiębiorstw, które w swoim biznesie stawiają na białoruskość.
RR: Już czwarty raz nagrodziliście Państwo wybranych przedsiębiorców? Jak ta nagroda wpływa na ich rozwój?
Marina Girin: Podpisaliśmy umowę z Komisją Europejską na dwa lata. W ramach tego kontraktu mieliśmy przyznać cztery nagrody. Właśnie to zrobiliśmy. Obecnie możemy powiedzieć, że projekt jest ukończony. Dodam tutaj, że podpisaliśmy nową umowę z Komisją Europejską, bardzo mi zależało na tym, żeby ten konkurs miał kontynuację.
I będzie, im też się ten projekt podoba. Teraz będzie on nosił inną nazwę i będzie miał trochę inną formę. Nagrodą nie będą już pieniądze, ale jakaś niematerialne wyróżnienie. Obecnie opracowujemy zasady i przepisy. Dla zwycięzcy zostanie zakupiony kurs edukacyjny za określoną kwotę. Będziemy analizować ich działalność, mentor, udzieli rekomendacji, ale nie mogę teraz podać szczegółów, bo nagroda jest w trakcie opracowywania. My pokryjemy koszty szkolenia i wsparcia profesjonalisty.
Cała rozmowa: racyja.com/by
Z Mariną Girin rozmawiała Marina Sawicka.
Białoruskie Radio Racyja