„To rytuał masowego przejawu pokory, a nie wybory” ‒ z przekonaniem mówi przedstawiciel Ambasady Ludowej Białorusi w Szwecji Zmicier Wasserman.
„I nie mówimy tu o udziale bądź nieuczestnictwie w tzw. procesie wyborczym, bo ani jedno, ani drugie nie ma w dzisiejszych warunkach sensu” – zauważył:
Oczywiście, to nie są wybory. To performans, to przede wszystkim rytuał masowego okazywania pokory. Łukaszenka przeżywa traumę roku 2020 i nie chce widzieć choćby minimalnego przejawu sprzeciwu. Doskonale rozumie, że większość Białorusinów go nienawidzi.
Zmicer Wasserman dodał, że proces obserwacji tzw. wyborów również jest bezsensowny, a nawet może być niebezpieczny dla Białorusinów.
Białoruskie Radio Racyja