W Hiszpanii zakończyło się spotkanie przewodniczących parlamentów z 37 krajów nie tylko Unii Europejskiej, lecz także Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Kanady, Armenii i innych. Wśród uczestników była również białoruska liderka demokratyczna Swiatłana Cichanouska. Głównym tematem była Ukraina, ale mówiono także o Białorusi – powiedział Franak Wiaczorka, główny doradca Swiatłany Cichanouskiej.
Podkreślił, że jednym z celów wizyty jest przypomnienie, że należy izolować reżim, ale nie Białorusinów.
Franak Wiaczorka: Nam się wydaje, że cały świat wie, co dzieje się w Białorusi. Po pierwsze, rok 2020 odszedł w zapomnienie. Protesty, które miały wtedy miejsce, pozostały w pamięci polityków i tych, którzy śledzą wydarzenia w Europie Wschodniej. Ale teraz Białoruś jawi się jako współagresor. Słyszy się codziennie o rakietach, o Putinie, o szantażu Łukaszenki bronią atomową i coraz częściej zwykli ludzie w dalszych krajach nie myślą o Białorusi pozytywnie, lecz negatywnie. A żeby przełamać tę blokadę, trzeba otworzyć się na media. Te wizyty pomagają zmieniać sytuację, dlatego je intensyfikujemy, dlatego staramy się jak najdokładniej wyjaśnić różnicę między reżimem a narodem białoruskim. Powiedziałbym, że granica przebiega od Niemiec na zachód. Tam zrozumienie sytuacji w Białorusi jest o wiele mniejsze niż w państwach sąsiadujących.
Posłuchaj całej rozmowy na stronie: racyja.com/by
Białoruskie Radio Racyja